227 lat temu Sejm Czteroletni, zwany również Wielkim uchwalił Konstytucję 3 Maja. Okazuje się, że to doniosłe wydarzenie, związane z historią naszego kraju, ma swój związek z samym… Młodzieszynem. Ale po kolei…
Sejm Czteroletni obradował od października 1788 do maja 1792 roku a jego najważniejszym osiągnięciem było uchwalenie ustawy zasadniczej (bo tak nazywa się zwyczajowo konstytucję), w czym wydatnie przyczyniły się prowadzone od grudnia 1790 roku, w głębokiej tajemnicy prace przygotowawcze. Twórcami projektu konstytucji byli Ignacy Potocki, król Stanisław August Poniatowski i ks. Hugo Kołłątaj. Do tego ostatniego twórcy jeszcze wrócę. Pod nieobecność posłów opozycji ( nie wrócili z ferii po Świętach Wielkanocnych) izby połączone Sejmu obradujące 3 V 1791 w Sali Senatorskiej na Zamku Królewskim przy gwałtownych i dramatycznych działaniach ze strony zarówno zwolenników i przeciwników konstytucji uchwaliły ustawę zasadniczą. Król Stanisław August Poniatowski zaprzysiągł konstytucję na ręce biskupa krakowskiego Feliksa Turskiego, dodając: „Przysięgałem Bogu, żałować tego nie będę” a potem w kolegiacie św. Jana nastąpiło powtórne zaprzysiężenie konstytucji, jako wyraz usankcjonowania jej przez Kościół katolicki. Jej upamiętnieniem miało być zbudowanie kościoła „najwyższej Opatrzności poświęcony”.
Konstytucja 3 V 1791 była pierwszą, pisaną nowoczesną polską konstytucją, a trzecią na świecie, po amerykańskiej (1787) i szwedzkiej (1789). Tekst konstytucji obejmuje wstęp i 11 artykułów. Preambuła konstytucji (czyli wstęp) oprócz zwrotu „W imię Boga w Trójcy Świętej Jedynego” zawierał tekst o charakterze agitacyjno-propagandowym napisany piękną polszczyzną , który miał pobudzić społeczeństwo, a zwłaszcza niechętną zmianom szlachtę do realizacji reform ustrojowych. Ustrój Rzeczypospolitej Polskiej oparto na koncepcji zwierzchnictwa narodu i trójpodziału władz, gwarantowano wolność wyznań, traktując jednocześnie religię katolicką jako „narodową, panującą”. Konstytucja utrzymała ustrój stanowy: szlachta zachowała swoją dotychczasową pozycję. Nie zmieniono niestety położenia prawnego przeważającej większości chłopów. Postanowienia konstytucji zapewniały dominację władzy ustawodawczej nad wykonawczą, osłabiając pozycję monarchy w systemie organów państwowych. Król przestał być odrębnym stanem sejmującym, choć ciągle miał prawo zwoływania Sejmu. Utrzymał prawo nominacji najwyższych urzędników i stosował prawo łaski. Jego pozycję wzmacniało dodatkowo wprowadzenie dziedziczności tronu w obrębie dynastii wybieranej przez sejm elekcyjny. Po śmierci Stanisława Augusta Poniatowskiego tron polski miał objąć elektor saski z dynastii Wettynów. Wśród postanowień konstytucji było również utworzenie rządu centralnego, czyli Straży Praw. Na jego czele stał król. Powstały także kolegialne ministerstwa pod nazwą Komisje Wielkie (wspólne dla Korony i Litwy). Zachowany został stanowy charakter sądownictwa. I na koniec wspomniany związek Konstytucji z Młodzieszynem;
W 1775 Młodzieszyn, dobrze prosperująca wieś królewska, został w bardzo podejrzanych okolicznościach zamieniony na prywatną, dziedziczną wieś szlachecką. Nowi właściciele w szybkim tempie dążyli do wsią zamożną, stanowił obiekt pożądania ówczesnej szlachty mazowieckiej. Adam Lasocki, kasztelan sochaczewski, namówił Augusta Dąbskiego, starostę gostyńskiego, który wówczas był dzierżawcą tej wsi, aby ją zamienił na Piotrówek. Nowi właściciele dążyli do likwidacji tych przywilejów, jakimi cieszyli się chłopi w królewszczyznach. Młodzieszyn przed 1775 rokiem liczył 130 osób, do niego należały rozległe lasy i będąc, swoją dziedziczną, przynoszącą dziesięć razy mniejsze dochody, a następnie sprzedał mu ją razem z Iłowem. By tę sprawę w miarę szybko załatwić, obaj panowie uzyskali dla siebie mandaty poselskie na sejm rozbiorowy w 1775 r. i tam transakcję tę przeprowadzili. Jak wielka to była dla skarbu państwa strata, niech świadczy fakt, iż Piotrówek posiadał 16 chałup i wart był 40 tys. złotych. Młodzieszyn zaś szacowano na 400 tys. złotych. W obliczu tej niesprawiedliwości, o pomoc chłopi młodzieszyńscy udali się do referendarza koronnego marszałka Stanisława Małachowskiego. Małachowski jednak zajęty sprawami sejmowymi, odesłał ich do referendarza koronnego duchownego, ks. Hugona Kołłątaja. I tu rozpoczyna się krótka przygoda Młodzieszyna z twórcą Konstytucji 3 maja. Podczas obrad Sejmu Wielkiego, 8 października 1789 roku przedstawili mu młodzieszyńscy chłopi dokument opisującego życie w Młodzieszynie w ostatnich latach Rzeczpospolitej Szlacheckiej.
„Suplika płaczliwa niegdyś licznej gromady starostwa młodzieszyńskiego, a teraz od roku 1775 z krzywdą skarbu publicznego, przez największą uciążliwość wniwecz obróconej, przez resztę pozostałą do Najjaśniejszej Rzplitej Skonfederowanych Stanów dnia 8 października 1789 roku podana. Kołłątaj bez zbędnej zwłoki polecił więc chłopom zwrócić się z prośbą do obradującego Sejmu Czteroletniego. 8 października 1789 r. pod adresem Sejmu skierowana została suplika obejmująca 30 punktów skarg i zażaleń. Niestety nie był to dobry moment na tego typu działania; Sejm Wielki zajęty sprawami państwowymi pozostawił bez odpowiedzi prośbę poddanych z Młodzieszyna. Był to przysłowiowy „gwóźdź do trumny Młodzieszyna”, który jak cała Rzeczpospolita chylił się ku upadkowi.
Opracowanie: Marek Orzechowski